PULS BRANŻY 25 e-AUTO SERVICE MANAGER 11 - 2021 wprowadzane są jako obligatoryjne wyposażenie nowo homologowanych pojazdów. Z jednej strony to dobrze, ponieważ podnosimy poziom bezpieczeństwa, z drugiej jednak strony najsłabsze ogniwo jakim w całej tej układance są nieelastyczne i nieaktualizowane przepisy dotyczące okresowych badań technicznych powodują, że nikt nie ma kontroli nad faktyczną sprawnością tych wszystkich systemów, a to może mieć skutek wręcz odwrotny od zamierzonego. Różne środowiska reprezentujące zarówno producentów samochodów oraz zajmujące się bezpieczeństwem w ruchu drogowym od jakiegoś czasu aktywnie lobbują na rzecz wprowadzenia nowego, poszerzonego badania technicznego. Celem takiego badania miałoby być skontrolowanie między innymi wszelkich układów ADAS. Pomysł wydaje się być jak najbardziej trafiony, jednak jak zawsze generuje on określone problemy. Co i jak ma być kontrolowane? Czy wiąże się to z doposażeniem SKP? Kontrola systemów wsparcia kierowcy, zwłaszcza tych opartych o aktywne radary, kamery czy czujniki zbliżeniowe będzie wymagała zastosowania odpowiednich narzędzi w formie diagnoskopów oraz paneli kalibracyjnych. To oczywiście wiąże się z dość poważnymi kosztami. Po pierwsze sprzęt taki stacja kontroli pojazdów będzie musiała zakupić. Po drugie jego zastosowanie znacznie wydłuży czas badania technicznego, co w efekcie podniesie koszt przeglądu rejestracyjnego i zmniejszy
RkJQdWJsaXNoZXIy ODk4Nzg=